Strona 2 z 2
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: wt sty 26, 2016 21:39
autor: rzutnik
trial70 pisze:Golas, powiem tak, znam ludzi co mają auta za 30-40 tys. a patrzą żeby kupić jakieś używki itp masakra jakaś
A to nie wiesz że w większości przypadków im ktoś bogatszy tym bardziej sępi.
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: śr sty 27, 2016 10:23
autor: Golas
Ok używki to tam jeszcze zrozumiem takie max 3 latki żeby że 2-3 sezony posłużyły jeszcze bo naprawdę czasami w dobrych pieniądzach idzie wyrwać i w idealnym stanie

sam kupilem ostatnio takie 17" do innego auta

I nie uważam się za bogacza itp i nikogo nie kwituje że jest "biedak" bo nie ma na nowe... Ale kurcze to przecież bezpieczeństwo... Fakt nalewka kojarzy się z starymi metodami i technologia ale tj. Ktoś pisał zabraknie 50cm i będzie płacz...
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: śr sty 27, 2016 11:10
autor: trial70
Używki a używki...
Sam nieraz u siebie sprzedawałem używane opony ale jak ja to mówiłem "z dobrego domu" bo ktoś z moich klientów sprzedał auto i zostały mu oponki 2-3 letnie (a i nowsze nieraz też się trafiały) z super bieżnikiem to wiedziałem z kąt są i co sobą prezentują i takie polecam
ale większość na Alledrogo to "syfy" wygrzebane w DE na śmietnikach przy serwisach opon ( "Niemiec płakał jak oddawał" ale ze śmiechu że jest ktoś taki głupi że zabiera śmieci z placu)
Te cuda mają po 7-10 lat i po 2-3-4 mm bieżnika i nadają się i owszem ale ewentualnie do lekkiej przyczepki a nie auta
Zasada jest jedna oczywista, nikt normalny czy to w PL czy DE nie odda za darmo opon w bardzo dobrym stanie i roczniku
Jest to tylko moja prywatna opinia poparta kilku letnim doświadczeniem w branży

Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: śr sty 27, 2016 11:37
autor: dexter23pl
"trial70" wszystko się zgadza...
ja jak kupiłem po tej małej stłuczce za tydz nowe fuldy to dwie zimy na nich jeździłem bo sprzedałem auto. wystawiłem je w cenie 100zł niżej niż je kupiłem ale dawałem gratis stalówki bo były na nie założone i gość zadzwonił na drugi dzień i był po nie w godz czasu. Nawet się nie targował.
Kupował swojemu ojcu bo też jeździł na jakiś starych odkupionych łyżwach z biedronki i nie wyhamował i takie to były oszczędności.
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: sob lut 06, 2016 18:54
autor: trial70
Stare to tylko wino jest dobre, ale i to nie każde

Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: pt lis 11, 2016 22:22
autor: swimmer
swimmer pisze:Ja używam i używałem i znam to troszkę od podszewki.
Ueoretycznie do produkcji opon bieżnikowanych używa się "opon" nie starszych niż 3-5 lat, w zależności od zakładu.
Tu się pojawia pierwsze "ale", nikt nie sprawdza z jakich opon dawcy organów do przyszłej opony.
Zatem przy dobrym wietrze kupując 4 opony będziesz miał kordy z 4 różnych opon.
Jeździłem na nalewanych zimówkach (pegeout 406 kombi), generalnie było dobrze ale po 3 sezonie, pomimo dobrego bieżnika, opony już nie zachowywały się dobrze, często się ślizgały.
Jeżdżę na nalewanych letnich (Focus 5D). Mam je od nowości. Na suchym bez różnicy. Na mokrym... jest masakra. Jak pada deszcz, włączam tryb emeryta.
Miałem też małą incydent gdzie musiałem uciekać autem na wysepkę. Najechałem na krawężnik i wyrwało kawałek gumowego klocka. Nigdy mi się to wcześniej nie zdarzyło (przy normalnych oponach) - koło w całości poszło na tylną oś.
Wspólne dla obu kompletów które miałem - opony są wyraźnie cięższe. Guma na nich wyraźnie szybciej się starzeje. Już po 2 sezonie widać zmarszczenia gumy.
Dla mnie to dowód, że nie można sobie zrobić dobrej mieszanki ot tak i wylać ja na oponę.
Producentów podam specjalnie - ale były to wiodące zakłady, które można znaleźć na sieci.
Spróbowałem na zimę i na lato. Więcej się nie zdecyduje.
Przyszło mi cytować samego siebie ale to raczej aby kontynuować wypowiedź.
Dziś zmieniałem koła w Focusie na zimowe.
Bieżnik w nalewkach jeszcze ponad 6 mm ale są tak spękane że strach już je ponownie zakładać - wokoło felgi liczne pęknięcia, granica boku opony z bieżnikiem i wnętrza lameli wyglądają jak spękana ziemia od słońca.
4-sezony jeżdżąc po mieście w koło komina (roczny przebieg ok 6 tys km).
Podtrzymuje poprzednią decyzję - nigdy więcej.
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: pt lis 11, 2016 22:33
autor: wesol
Hmm. tez robilem troszke jako gumiarz a i serwisach tez kola sie zmienialo itp. kiedys tez jakies uzywki kupowalem ale takie nie mniej jak 7 mm bieznika. wyleczylem sie z uzywek i z gniotow. maja byc pozadne i nowe. Nie musza byc to z klasy premium ale jakies pirelki czy falkeny itp. Jeszcze dojezdzam jakies tam pozostalosci z aut ale tu wiem co mam. Chcialem u Leo na hamowni sie zmierzyc to mi powiedzial ze na zimowych z niskim indexem mnie nie wpusci.
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: sob lis 12, 2016 00:28
autor: swimmer
wesol pisze:kiedys tez jakies uzywki kupowalem ale takie nie mniej jak 7 mm bieznika. [...] Nie musza byc to z klasy premium ale jakies pirelki
czyli ze pirelli to budżetówka jest?
kupno uzywki z 7mm bieznikiem graniczy z cudem lub sprzedający wołają tyle kasy, że lepiej dorzucić 10% ceny i kupić nową. no chyba że ktoś ma "dojścia".
Re: Oony bieżnikowane, opinie, spostrzeżenia, uwagi
: ndz lis 13, 2016 21:02
autor: kijec
Opony to jedyny sposób na zatrzymanie auta szybciej niż inni przed tobą. Bo zatrzymanie w czyimś bagażniku to oszczędności nie będzie. Dlatego opony powinny być nowe zima do 5 lat lato może być trochę dłużej. Używki 10 letnie z dobrym bieżnikiem to do recyklingu