Strona 2 z 2

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw mar 15, 2018 09:40
autor: szczyku
Czyli obserwować ta ładowarkę impulsowa i jak będzie pokazywać prawie naładowany akku, to odlaczyc?

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw mar 15, 2018 10:47
autor: lav1982
Prostowniki mikroprocesorowe laduja najczesciej max 14.4 v - nie odpinam klemy, np ctek z funkcja recond laduje troche wiecej bo 15,8 v
Akumulator ca/ca ma sie ladowac napieciem nawet 16,2 volta i to jest normalne dla tego akumulatora ( i zwykly prostownik da takie napiecie), wówczas (osobiscie )odpiąłbym kleme, chyba ze elektronika w aucie tyle wytrzyma?(tego niewiem - musiałby sie wypowiedziec jakis inzynier ktory projektowal sterowniki)

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw lip 26, 2018 12:51
autor: alcest
Może nie ten wątek ale pilnie prośba o info. Jakie prawidłowe ładowanie na samochodzie powinien mieć aku podpięty do alternatora? U mnie na jałowym 14,2V, a po zgaszeniu 12,78V i spada powoli do 12,60V już na zimnym. Pytam bo kilka razy kontrolka od ładowania "przyjemnie" przywitała mnie po nocy, po krótkiej jeździe gaśnie. Altek 2 lata nazad pełna regeneracja... Koniec Aku?

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw lip 26, 2018 13:52
autor: marcyb3
Moim zdaniem ładowanie masz super. I na postoju też jest dobrze, raczej zajrzał bym do szczotek w alternatorze czy któraś się nie zawiesza , Aku masz moim zdaniem też dobre

wystukane w garażu z kluczem w ręku

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 07:32
autor: alcest
marcyb3 pisze:Moim zdaniem ładowanie masz super. I na postoju też jest dobrze, raczej zajrzał bym do szczotek w alternatorze czy któraś się nie zawiesza , Aku masz moim zdaniem też dobre

wystukane w garażu z kluczem w ręku


dzięki za info Marcynb

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 11:46
autor: wesol
Pomiar napięcia nie zawsze jest miarodajny. Tak jak bateria w komórce. Naładujesz i ma te 4.1 czy nawet 4.2 v zaraz po naładowaniu a telefon zaraz może zgłaszać że bateria do luftu.

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 14:50
autor: rzutnik
Dokładnie: akumulator może się szybko rozładowywać pod obciażeniem i tego nie sprawdzimy zwykłym miernikiem. Podjedź na jakiś warsztat albo sklep gdzie mają możliwość sprawdzić akumulator pod obciążeniem (taki specjalny miernik).

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 20:00
autor: wesol
Jak podjedzie autem w którym jest taki lichy Aku to ten pomiar będzie fałszywy. Trzeba Aku wyciągnąć na kilka godzin. Po tych kilku godzinach sam Aku zawozimy do takiego punktu gdzie sprzedają akumulatory to nam zmierza ile jest wart. W aucie ten Aku podczas jazdy jest ładowany przez alternator więc wynik jest lipny.

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 21:47
autor: jeżu
wesol pisze:W aucie ten Aku podczas jazdy jest ładowany przez alternator więc wynik jest lipny.
Test samego napięcia nic nie daje. Tylko pomiar pod obciążeniem i mierzymy aku pod obciążeniem na na zgaszonym silniku.
Zawsze klientowi mierzymy aku w aucie nie poza chyba ze go przywiózł.... :mrgreen:

Re: Ładowanie akumulatora.

: pt lip 27, 2018 22:55
autor: wesol
Tak ale jadąc do was to tak jakbyś trzymał akumulator pod prostownikiem co nie. Teraz Aku i lądowaniu pokaże super wynik lub nawet sprzęt pomiarowy może wykazać że silnik pracuje w aucie(zależy od typu sprzętu pomiarowego). A test Aku po nocy jest na tyle miarodajny że pokaże czy jest jeszcze okej i ile daje amperów wg wybranej normy ( zazwyczaj EN lub niemieckiej DIN).

Re: Ładowanie akumulatora.

: sob lip 28, 2018 09:04
autor: jeżu
Jak aku jest padaka to pod obciążeniem leci na łeb... A podstawą testów jest zawsze w 100% naładowany aku. Na to czy on jest w aucie zaraz po zgaszeniu czy ustabilizowany np po dłuższym postoju tester obciążeniowy zawsze mi pokaże czy jest jeszcze do jazdy czy wymieniamy akumulator...

Re: Ładowanie akumulatora.

: sob lip 28, 2018 09:26
autor: wesol
Dużo zależy od testera. Ale Aku padaka to już i testera nie potrzebuje. Mam tu u siebie taka hurtownie akumulatorów i kiedyś z nimi gadałem to mówili by przywieźć aku następnego dnia a oni mi pożycza na ten czas jakiś jeszcze możliwy by jeździć. Tak Aku musi być naładowany i zostawiony by że tak powiem odsapnal, tak z kilka godzin a nawet z 10 h. Wtedy test mu się robi. Zrób taki pomiar na takim odsapnal Aku to czy pokaże te 600-700 A wg EN czy gdzieś że 450A. Mowa o Aku od TDI.
Baterie jak od komórki czyli litowo jonowe też Niny znamionowo mają 3.6-3.7 v na ogniwo a po lądowaniu będzie 4.0-4.2v i nawet podłączając żaróweczkę będzie trzymać długo blisko 4 v. Tak zresztą działają te wskaźniki naladowania co nie. Pomiar Aku samochodowego to obciążenie opornica bocznikowa. Wtedy Aku przy tych kilku sekundach obciążenia musi trzymać 10.5 a nawet 11v.

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw sie 02, 2018 18:01
autor: alcest
Panowie zonk po całości,
byłem u mecha, powiedział że jak aku spada poniżej 12,4V przy np. włączonych pozycjach (na zgaszonym) to już szrot. Dziś znów kontrolka ładowania się zaświeciła, pod maskę a tam ładowanie z alternatora 12,4V :shock: to sobie myślę, zmienię szczotki, może cały regulator. W między czasie bateria pod prostownik - jak szrot to choć po wymianie regulatora zobaczę co i jak. Regulator ze szczotkami wymieniony, bateria po naładowaniu 12,90V. Składam wszystko do kupy i nie mam w ogóle kontroli od ładowania!!?? Obroty podwyższone, na wyjściu z altka 12,4V. Włożyłem stare szczotki, przeczyściłem i dalej to samo.
Jest jakiś bezpiecznik o aku? Coś pominąłem? Biegunów nie ma do zamiany bo wszystko p&p.

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw sie 02, 2018 20:45
autor: wesol
Tak jest bezpiecznik. Taki dość duży tu na skrzyce bezpiecznikowej pod maską.

Re: Ładowanie akumulatora.

: czw sie 02, 2018 21:10
autor: alcest
wesol pisze:Tak jest bezpiecznik. Taki dość duży tu na skrzyce bezpiecznikowej pod maską.
Wszystkie małe ampery (<=50V) sprawdziłem, są ok. Mam tylko 1 duży 100W i tego nie umiem ogarnąć/sprawdzić. VCDS pokazuje błąd (choć nie wiem czy wcześniej przy ładowaniu z prostownika też go nie było)