Popieram przedmówcę
DSG to skrzynia, której nie zamieniłbym na nic innego
Spalanie w mieście rownież moze byc małe, lecz trzeba zmieniac recznie, wtedy jest ok
Ale to wszystko zalezy od stylu jazdy.
toż to właśnie w mieście DSG daje oszczędności (nie zagapia się na wysokich obrotach) a poza miastem to tylko powiększa spalanie poprzez zwiększone opory własne
Wiem ze DSG jest jest stworzone dla wygody w miescie. Zalezy jeszcze o jakim miescie mowimy I jaka kto ma noge U mnie autentycznie na trybie D a trybie manualnym widac spora roznice. Moze przez to ze male miasto, nie wiem.
Właśnie jestem po górskiej wyprawie i S jest idealne na takie warunki, utrzymuje autko na wyższych obrotach i nie ma problemu z muleniem się jak miałem na D, po prostu rewelka. Chętnie pojeździłbym jeszcze z łopatkami jak bym takie miał i sam a nie z rodziną to byłaby dopiero frajda Spalanie... 6,6 po 750 km to chyba dobry wynik - a dodam, że nie jeżdżę jak emeryt, a moja żona tym bardziej.
Sam byłem zaskoczony że tak mało - tankowane pod korek i na starcie i na mecie. Może silnik się dotarł A licznik kłamie i to prawda.
Dodam tylko, że najlepszy wynik jaki udało mi się osiągnąć, przy jeździe emeryckiej to 4,7 na odcinku 200km i wtedy mi kopara opadła
A jak palił licznikowo? można go troszkę skalibrować i będzie palił... jak trza
Tak o 0,4-0,5 litra mniej - na tym krótkim odcinku bo tam komp mi się nie zresetował, a tym wypadzie do Szklarskiej to 3-dniówka więc komp resetuje chwilowe wskazania i nie wiem, raz tylko zerknąłem jak wyjeżdżaliśmy ze Szklarskiej to po ok. 20 km miałem średnie spalanie 2,1 na kompie ale to było prawie cały czas z górki...