
Po wymianie łożyska kolumny mc phersona problem nie ustąpił, ale sie juz do tego przyzwyczaiłem i z braku czasu na jeżdzenie po mechanikach odłożyłem go na później. Przyszedł czas na zmiane kół na zimowe (195/65/15 alu) i ku mojemu zdziwieniu stukanie niemal zupełnie ustało, pojawiało sie tak rzadko ze o nim zapomniałem. Jednak wiosną po założeniu kół letnich (205/55/16 alu) znowu sie pojawiło i od tamtej pory przybiera na sile i częstotliwości. W tej chwili stuka już każdorazowo czy to przy skrecie czy przy ruszaniu w lewo, przy cofaniu, przy ruszaniu (na prostych kołach) i przy hamowaniu (na prostych kołach), nie wystepuje natomiast przy skręcie i ruszaniu na kołach skręconych w prawo. Nie mam już pomysłu jaka moze być przyczyna i dlaczego po założeniu kół zimowych efekty niemal zupełnie zniknęły. Stuk (zazwyczaj wystepuje jeden pojedynczy metaliczny stuk, czasami jest on podwojony lub potrojony) pojawia sie tylko wtedy gdy auto jest w ruchu, nie stuka kiedy krece kołami na postoju. W zwiazku z powyzszym wykluczyłem przeguby, układ kierowniczy i skrzynię. Jesli wiec to nie łożyska mc phersona to pozostają poduszki silnika, poduszki skrzyni czy moze jednak grzebac gdzies w zawieszeniu? Nadmienie ze według Pana diagnosty sprzed miesiąca z zawieszeniem mam wszystko w jak najlepszym porządku. Acha i jeszcze jedno, mam wrażenie że ten dzwiek wydostaje sie gdzies z lewej strony i podczas stuku delikatnie czuc to na kierownicy.
Więc dwa pytania: co to waszym zdaniem moze być i czy jesli miało byc to łożysko amortyzatora ale prawego to czy stuk byłby tylko przy skrecie w lewo, cofaniu, ruszaniu i hamowaniu a przy skrecie w prawo nie?
