VW Touran Klub Polska

zaczyna się KOLEJNY identyczny temat wyższości "świąt wielkiej nocy nad świętami bożego nardozenia" i odwrotnie.

Nie odbiegajmy od tematu ...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

aki pisze:Wiadomo, ważne aby podchodzić do zakupu z głową i nie szukać okazji.

Problem polega na tym, że na każdym poziomie cen istnieje możliwość oszustwa. I wydaje mi się, że przy zwiększaniu budżetu, z myślą kupienia "lepszego samochodu", ryzyko jest coraz większe.

Po dłuższym szukaniu dochodzi się do miejsca, że chcemy to uciąć, nawet godząc się na "swoją stratę", aby mieć zakup za sobą i skupić się na usuwaniu usterek po zakupie

Kolego szukaj jeszcze w ASO.... ja kupiłem swojego w ASO AUTORUD w Stalowej Woli. Fakt kosztował "ciut" więcej niż gdzie indziej... ale dostałem rok gwarancji i auto odebrałem po przeglądzie z wymianą olejów i filtrów w ASO... jeżdżę nim 4 rok i nic kompletnie się nie dzieje... Pozdrawiam

Ale nie zmienia to jednak faktu że do zakupu trzeba podchodzić z głową i bez emocji.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

jgonka pisze:Problem polega na tym, że na każdym poziomie cen istnieje możliwość oszustwa. I wydaje mi się, że przy zwiększaniu budżetu, z myślą kupienia "lepszego samochodu", ryzyko jest coraz większe.

Po dłuższym szukaniu dochodzi się do miejsca, że chcemy to uciąć, nawet godząc się na "swoją stratę", aby mieć zakup za sobą i skupić się na usuwaniu usterek po zakupie

zwiększając budżet ryzyko oszustwa wg mnie maleje bo jak ktoś chce się pozbyć szybko "miny" to nie wystawia go za górną cenę z przedziału danego rocznika bo wie że Ci co się nie znają nie wydadzą więcej PLNów i nic nie sprawdzą przed zakupem oczywiście są wyjątki.

druga sprawa, że większość kupujących to wielcy fachowcy, jak przyjeżdżają zobaczyć auto to twierdzą że auto na bank bite bo szyba przednia nie z tego rocznika, dyskwalifikują auto bo ma rysę na drzwiach i odpryski na masce, a kupują "igiełkę" zespawaną z dwóch ale z lśniącym lakierem świeżo po malowaniu i wypranym środeczkiem pachnącym nowością no i na budziku 150tyś km...

problem polega na mentalności i rozumowaniu Polaków - u nas liczy się rocznik wyposażenie przebieg... na zachodzie jest inaczej - kupowałem dla mojego taty golfa plus : na allegro golf VI plus highline 1.6TDI z przebiegiem 130tyś km kosztował śrenio 42-45tyś zł sprowadzony itp... na zachodzie w takiej cenie i z takim przebiegiem były comfortline golf V plus starsze o dwa lata od tego z allegro... tam głównym wyznacznikiem jest przebieg i wyposażenie potem rocznik, ale u nas jeszcze daleko do takiego podejścia.

Dopóki nie zmieni się mentalność ludzi w naszym Kraju sytuacja się nie poprawi. "Bo sasiad kupił Passata 2010 z przebiegiem 120 tkm a ja nie mogę być gorszy ..." tak czasami jest to rozumowanie. Liczy się tylko mały przebieg Tdi , full opcja i niska cena co nie idzie w parze.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Witam,

Podsumowując moje dylematy stwierdzam, że kupując Tourana mam kilka możliwości i każda zawiera pewne elementy ryzyka. W sumie nic odkrywczego, ale warto to zapisać aby mieć jasność. Nie mówię o ryzyku samej transakcji, ale o ryzyku kupienia "złoma".

- sprawdzać stan techniczny
- kupować bez emocji
- sprawdzać stan dokumentów
- nie wierzyć, a najlepiej nie słuchać sprzedającego
- każda nieścisłość dyskwalifikuje zakup

Łatwo napisać jak się ogląda pachnący, metalic, z pełnym wyposażeniem, czyli "Igiełka full wypas"

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc,
Jacek.
PS: Oglądając oferty z roku 2009,wygląda mi na to, że bardzo orientacyjnie
Touran TDI 2009/150kkm = 45-50kzł
każdy rok młodszy = 5kzł. więcej
każde 50 kkm więcej = 5kzł mniej
Ponieważ mój budżet miał wynosić 35kzł, bo tak wygląda na pierwszy rzut oka po oglądaniu ogłoszeń na otomoto, muszę skupić się na zwiększeniu go o 15kzł.

jgonka pisze:(...)
- nie wierzyć, a najlepiej nie słuchać sprzedającego

czyli każdego uznawać za oszusta
Też można

jgonka pisze:(...)
- każda nieścisłość dyskwalifikuje zakup
(...)

to chyba w salonie samochodowym takie motto działa w 100%.
Rynek wtórny to nie salon.

jgonka pisze:Witam,

Podsumowując moje dylematy stwierdzam, że kupując Tourana mam kilka możliwości i każda zawiera pewne elementy ryzyka. W sumie nic odkrywczego, ale warto to zapisać aby mieć jasność. Nie mówię o ryzyku samej transakcji, ale o ryzyku kupienia "złoma".

- sprawdzać stan techniczny
- kupować bez emocji
- sprawdzać stan dokumentów
- nie wierzyć, a najlepiej nie słuchać sprzedającego
- każda nieścisłość dyskwalifikuje zakup

Łatwo napisać jak się ogląda pachnący, metalic, z pełnym wyposażeniem, czyli "Igiełka full wypas"

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc,
Jacek.
PS: Oglądając oferty z roku 2009,wygląda mi na to, że bardzo orientacyjnie
Touran TDI 2009/150kkm = 45-50kzł
każdy rok młodszy = 5kzł. więcej
każde 50 kkm więcej = 5kzł mniej
Ponieważ mój budżet miał wynosić 35kzł, bo tak wygląda na pierwszy rzut oka po oglądaniu ogłoszeń na otomoto, muszę skupić się na zwiększeniu go o 15kzł.

to nie do końca tak ... to co my tu piszemy to zbiór wszystkich "złych czarów" przy zakupie auta, z którymi spotykają się przyszli nabywcy wymarzonego autka. Nie demonizujmy. Grunt to dobrze sprawdzać każde auto które nam się podoba - miernik lakieru, komputer, historia z ASO, stacja diagnostyczna i... najważniejsze chłodna głowa

pisałem już są tu ludzie którzy Ci pomogą... nie zniechęcaj się. Zachowaj dystans do zakupu auta, daj sobie czas.

Miałem okazję kupić miesiąc temu golfa V w autohus i owszem rapord dekry ze szczegółami na emaila przysłali z każdym zaznaczonym pierdołkiem, a to odprysk, a ryska itp cena jak na taki model była bardzo dobra jak na realia w DE ale zapomnieli napisać w raporcie że dwumas pada i będzie do wymiany... co do ich ceny nie ma żadnych negocjacji a takich drogich tablic wywozowych jak tam to jeszcze nigdy i nigdzie w karierze nie miałem okazji kupić 180 euro to trochę powala jak na żółte blachy... ale kawa gratis

trial70 pisze:Miałem okazję kupić miesiąc temu golfa V w autohus i owszem rapord dekry ze szczegółami na emaila przysłali z każdym zaznaczonym pierdołkiem, a to odprysk, a ryska itp cena jak na taki model była bardzo dobra jak na realia w DE ale zapomnieli napisać w raporcie że dwumas pada i będzie do wymiany... co do ich ceny nie ma żadnych negocjacji a takich drogich tablic wywozowych jak tam to jeszcze nigdy i nigdzie w karierze nie miałem okazji kupić 180 euro to trochę powala jak na żółte blachy... ale kawa gratis

przez telefon nie powiedzieli Ci o dwumasie? W sumie jak ja szukałem auta to mieli ceny raczej wygórowane nawet w ASO były tańsze sztuki (w D) , odn tablic ją kupowałem żółte na granicy za 115 euro i mam spokój nie musiałem ganiac po urzędach.

Nie powiedzą ci ze pada dwumasa gdyż nie sprawdzają tego, jak by to sprawdzali to by napisali w raporcie.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka