Porodówka.
Rodzi sie piekny chlopczyk. Ale ku rozpaczy mamy - rudy.
(zeby nie bylo, nie mam nic do tego koloru wlosow
)
Polozna pyta - czemy pani taka zmartwiona
- bo widzi Pani, ja blondynka, maz brunet a tu sie chlopczyk rudy rodzi. chlop w delegacji, przyjezdza raz na trzy miesiace, jak ja mu to wszystko wytlumacze?
- a kiedy maz bedzie u Pani?
- jutro
- prosze sie nic nie martwic, ja to zalatwie
Na zajutrz idzie chlop z kwiatami, polozna za nim...
- prosze Pana, prosze na chwilke ze mna
- o co chodzi
- krociutki wywiad srodowiskowy
Chlop zdziwiony ale idzie
Polozna tlumaczy:
- urodzil sie Panu sliczny, zdrowy chlopak. a tak wogole to mam jedno pytanie. jak czesto uprawia Pan sex ze swoja zona?
- yyy, no wie Pani, tak raz na 3 - 4 miesiace
- no to idz Pan teraz i zobacz co zes narobil tym zardzewialym kut*sem