DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
z sieci
- Załączniki
-
- brak gotówki?
- visa.jpg (11.87 KiB) Przejrzano 2591 razy
Był Touran 1,9TDI/77KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
Jest Tiguan 2,0TDI/130KW + DSG
- Jacekp54
- Zaawansowany
- Posty: 457
- Rejestracja: wt cze 04, 2013 21:17
- Auto:: VW Touran '03 1.9 AVQ
- Imię:: Jacek
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 36 razy
- Otrzymał podziękowań: 65 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Wcześniej, był na forum wątek "Ciekawostki z Sieci", ale znikł gdzieś w nieznanych mi okolicznościach
, dlatego wrzucam to tutaj.
olx.pl/oferta/volkswagen-golf-z-niesamowita-historia-CID5-IDbYWp5.html#51d0d20831


olx.pl/oferta/volkswagen-golf-z-niesamowita-historia-CID5-IDbYWp5.html#51d0d20831

-
- Specjalista
- Posty: 584
- Rejestracja: sob gru 03, 2011 19:07
- Auto:: Touran
- Imię::
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowań: 30 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Poziom master w cofaniu z przyczepą, a w zasadzie z samochodem (Touran też występuje):
https://www.youtube.com/watch?v=mxr83Vkrh00
https://www.youtube.com/watch?v=mxr83Vkrh00
Szukajcie a znajdziecie.
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 162
- Rejestracja: czw gru 10, 2015 09:21
- Auto:: 2.0 TDI-CFHC- 2011
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Steinkjer Norwegia
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Albo są tak słabo wyszkoleni że potrzebują obrazkowych instrukcji jak małe dzieci
Mój Norweski Turek ==> Highline 2011r - 2.0 TDI CFHC - 7os<==
-
- Specjalista
- Posty: 584
- Rejestracja: sob gru 03, 2011 19:07
- Auto:: Touran
- Imię::
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowań: 30 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Tja. Materiał sprzed 8 lat, jeszcze potrwa zanim to wdrożą. Mielibyśmy mocne dowody ze spartaczonej roboty w ASO.
Szukajcie a znajdziecie.
- Zyndram
- Użytkownik
- Posty: 163
- Rejestracja: śr lis 07, 2012 08:57
- Auto:: CFJA, 2.0, 2011
- Imię:: Zyndram
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
ale przecież to się nie nagrywa, tylko instrukcje wyświetla.Piotr1979 pisze:Mielibyśmy mocne dowody ze spartaczonej roboty w ASO
-
- Użytkownik
- Posty: 272
- Rejestracja: sob sie 10, 2013 07:57
- Auto:: 2,0TDI 130KW 4motion DSG
- Imię:: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podziękowań: 135 razy
- pinacik
- Początkujący
- Posty: 23
- Rejestracja: pn sty 11, 2016 12:34
- Auto:: Turas, AVQ, 2003
- Imię:: Marek
- Lokalizacja: Gryfice
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
A takie filmy kręci się 12 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=TDm_wSy ... pp=desktop
https://www.youtube.com/watch?v=TDm_wSy ... pp=desktop
Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dzisiaj to już przesadziłem ;-)
- jarry
- Władca postów
- Posty: 5698
- Rejestracja: pn sty 17, 2011 15:04
- Auto:: 1T1 '05, 521 '10, 542 '11
- Imię:: Rołbert
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 584 razy
- Otrzymał podziękowań: 828 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Warszawa, rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- „Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi” – fajne!
- A patrzcie tu: „Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany”!
- No już starczy, musimy iść dalej – mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem – mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu – misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- „Stacja 7 – Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi” – fajne!
- A patrzcie tu: „Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany”!
- No już starczy, musimy iść dalej – mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...
pozdraVWiam, jarry
TEL. 66(osiem) 403 66(dziewięć)
"Frustra vivit, qui nemini prodest"
*PW wyłączone - proszę pisać na email
*moje auto http://touranklub.pl/forum/viewtopic.php?p=7898
*mój kanał YT - http://www.youtube.com/user/VWTouranPol ... ist&view=1
TEL. 66(osiem) 403 66(dziewięć)
"Frustra vivit, qui nemini prodest"
*PW wyłączone - proszę pisać na email
*moje auto http://touranklub.pl/forum/viewtopic.php?p=7898
*mój kanał YT - http://www.youtube.com/user/VWTouranPol ... ist&view=1
- Zyndram
- Użytkownik
- Posty: 163
- Rejestracja: śr lis 07, 2012 08:57
- Auto:: CFJA, 2.0, 2011
- Imię:: Zyndram
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 17 razy
Re: DOWCIPY - tu pisać ku uciesze ogółu
Na forum (prawie) sami Panowie, to pozwolę sobie na taki dowcip 
Trzech kumpli wybrało się do burdelu. Przy wejściu wita ich burdelmama i mówi:
- Panowie, w tym przytułku mamy jedną zasadę; mianowicie, musicie zmierzyć sobie penisy, żeby łatwiej było dla was dopasować partnerkę.
Pierwszy zmierzył.
- Piętnaście.
- Ok, Aniu obsłuż pana.
Drugi zmierzył.
- Dwanaście.
- Ok, Beatko obsłuż pana.
Trzeci zmierzył.
- Dziesięć.
- O, świetnie, więc panem zajmę się osobiście.
Po godzinie burdelmama wychodzi z pokoju zmęczona, ledwo powłóczywszy nogami, które nagle zaczęły się rozchodzić do zewnątrz.
Zaskoczone koleżanki pytają, co się stało, przecież miał mieć najmniejszego. Burdelmama ze łzami w oczach:
- Sku*wysyn w poprzek zmierzył.

Trzech kumpli wybrało się do burdelu. Przy wejściu wita ich burdelmama i mówi:
- Panowie, w tym przytułku mamy jedną zasadę; mianowicie, musicie zmierzyć sobie penisy, żeby łatwiej było dla was dopasować partnerkę.
Pierwszy zmierzył.
- Piętnaście.
- Ok, Aniu obsłuż pana.
Drugi zmierzył.
- Dwanaście.
- Ok, Beatko obsłuż pana.
Trzeci zmierzył.
- Dziesięć.
- O, świetnie, więc panem zajmę się osobiście.
Po godzinie burdelmama wychodzi z pokoju zmęczona, ledwo powłóczywszy nogami, które nagle zaczęły się rozchodzić do zewnątrz.
Zaskoczone koleżanki pytają, co się stało, przecież miał mieć najmniejszego. Burdelmama ze łzami w oczach:
- Sku*wysyn w poprzek zmierzył.