Jakby ktoś nie śledził EURO 2016 to poniżej małe wyliczenie jak selekcjoner drużyny Islandii wybierał piłkarzy do reprezentacji. Wczoraj Islandia pokonała Anglię 2:1 co jest wielką sensacją.
Najpierw kilka faktów:
- wszystkich mieszkańców Islandii jest 13 razy mniej niż zarejestrowanych piłkarzy w Anglii
- selekcjoner Anglii zarabia 5 mln euro, to więcej niż selekcjonerzy Irlandii, Szwajcarii, Belgii, Irlandii Północnej, Albanii, Walii, Chorwacji, Czech, Polski, Szwecji, Słowacji, Ukrainy, Rumunii, Rosji i Islandii razem wzięci!
- bramkarz Islandii jest zawodowo reżyserem i za trenigi bierze się po pracy czyli nie wcześniej niż o 17:00
- w Anglii jest zarejestrowanych 4 mln piłkarzy, w Islandii 15 tysięcy z czego zawodowo gra 100!
A teraz obiecane wyliczenie dlaczego selekcjoner Islandii nie miał kłopotu z wyborem zawodników
Jakby ktoś miał problem z angielskim to w skrócie od ilości mieszkańców Islandii odejmujemy kobiety, niepełnoletnich, starszych niż 35 lat, grubasów, rybaków, zatrudnionych przy gejzerach, wypasaniu i strzyżeniu owiec, więźniów, ślepców, obłożnie chorych, lekarzy, policjantów i strażaków, kibiców obecnych na stadionie, personel drużyny piłkarskiej i pozostają do powołania DOKŁADNIE 23 osoby
