Swięte słowa.matti1535 pisze:Nie bardzo rozumiem wasze problemy. Bez względu na temperaturę kręcę za pierwszym razem i oby tak pozostałoNie ma to jak benzynka i prosty silniczek. Dodam, że akumulator od nowości...
Odpalanie na mrozie
- rock4
- Specjalista
- Posty: 819
- Rejestracja: ndz lut 27, 2011 22:19
- Auto:: Touran 1,9 AVQ 2003
- Imię:: Marek
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 20 razy
- Kontakt:
a teraz ja
:
Wczoraj będąc jakie 300km od domu (w delegacji) dzwoni żona: "samochód (Touran) mi zgasł na środku drogi, nie chce odpalić, co mam robić...?". Ja dzwonię do mechanika, mechanika nie ma w Bolesławcu, dzwonię do znajomych, którzy mogli by ewentualnie wziąć na hol słyszę "będziemy do godziny, jesteśmy poza Bolesławcem, do Bolesławca mamy jakieś 40km", w między czasie dzwonię do żony: "musisz czekać".
Mija 5-10 minut dzwoni żona: "Marek, auto odpaliło, nie pali się żadna kontrolka, mogę jechać dalej?"
I co na to powiecie?
Okoliczności: temp. -12C, opalił za pierwszym razem, wcześniej przejechał jakieś 3,5km (dom->żłobek), samochód zgasł na trasie: żłobek->praca. Temp. płynu chłodniczego jakieś 60C. Droga: lekko z górki. Paliwo tankuję na BP, ze względu na ostatnie ceny paliw tankuję zwykły ON
Wczoraj będąc jakie 300km od domu (w delegacji) dzwoni żona: "samochód (Touran) mi zgasł na środku drogi, nie chce odpalić, co mam robić...?". Ja dzwonię do mechanika, mechanika nie ma w Bolesławcu, dzwonię do znajomych, którzy mogli by ewentualnie wziąć na hol słyszę "będziemy do godziny, jesteśmy poza Bolesławcem, do Bolesławca mamy jakieś 40km", w między czasie dzwonię do żony: "musisz czekać".
Mija 5-10 minut dzwoni żona: "Marek, auto odpaliło, nie pali się żadna kontrolka, mogę jechać dalej?"
I co na to powiecie?
Okoliczności: temp. -12C, opalił za pierwszym razem, wcześniej przejechał jakieś 3,5km (dom->żłobek), samochód zgasł na trasie: żłobek->praca. Temp. płynu chłodniczego jakieś 60C. Droga: lekko z górki. Paliwo tankuję na BP, ze względu na ostatnie ceny paliw tankuję zwykły ON
- rock4
- Specjalista
- Posty: 819
- Rejestracja: ndz lut 27, 2011 22:19
- Auto:: Touran 1,9 AVQ 2003
- Imię:: Marek
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 20 razy
- Kontakt:
rumun_58, rano standardowo zapaliła się ikonka niskiego stanu płynu chłodniczego, ale po odskrobaniu szyb żonka zgasiła auto, odpaliła ponownie i ikona się nie pojawiła. co do pozostałych kontrolek nic nie świeciło - zaraz by do mnie dzwoniła. Co do dławienia... pytałem i twierdzi że nic nie zauważyła.
Skłaniałbym się do tego co napisał Cyrus - zamarznięte paliwo, ale dlaczego zdołała przejechać 5km i dopiero wtedy zgasło? Tą sprawę chyba wyjaśnić może Molder i Skali z Archiwum X
Skłaniałbym się do tego co napisał Cyrus - zamarznięte paliwo, ale dlaczego zdołała przejechać 5km i dopiero wtedy zgasło? Tą sprawę chyba wyjaśnić może Molder i Skali z Archiwum X
- rumun_58
- Użytkownik
- Posty: 291
- Rejestracja: śr lis 24, 2010 23:26
- Auto:: 1T1 HL BLS 06"
- Imię:: Bartek
- Lokalizacja: Legnica
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
To jeśli nie było dławienia, ani dyskoteki przed zgaśnieciem to możliwa jest opcja taka jak napisał Cyrus, tylko dziwne bo -12 to nie jest jakaś ekstremalna temperatura. Mojemu szwagrowi jak był w górach przy -30 tak się zrobiło, że auto odpaliło, ujechał z 10 minut i koniec, auto nie chciało odpalić, dopiero jak wylał gorącą wodę na filtr odczekał chwilę to puściło i pojechał dalej, stało się tak, bo woda się wytrąciła i sobie przymarzła, tylko że twoja żona pewnie niczym nie ogrzewała a przez 10 minut to i temperatura nie wzrosła mocno więc dziwne to to to 

