1,9 TDI BLS co to za pufanie? Panewka, wtrysk, wałek?
: wt gru 19, 2023 21:27
Jak trwoga to do Boga… to mój pierwszy post (poza powitalnią), więc postaram się opisać mój przypadek dokładnie. Jestem posiadaczem Tourana z 2008 roku, 1.9 TDI oznaczenie BLS, z informacji dodatkowych jakie mam, to poprzedni właściciel: zlikwidował dwumas oraz DPF (ale jak nie pytajcie, bo nie wiem).
Otóż, od kilku dni zmagam się z takim problemem – auto wydaje dziwne dźwięki, coś jak „pufanie”. Nie ma znaczenia czy na zimnym czy na ciepłym, raz dźwięk jest słyszalny, a raz nie. Pomyślałem o tym, że może być padnięty wtrysk, niewiele myśląc zajechałem na stacje i kupiłem jakieś badziewie STP do czyszczenia wtrysków w dieslu. Po zalaniu i przejechaniu jakiś 20-30 km dźwięk ustał. Przejechałem ok 300 km, a tych strasznych dźwięków nadal nie było. Trochę się uspokoiłem. Do czasu. Wyjeżdżam z rana odpalam auto znowu napierd…
Koło domu mam warsztat, zajechałem tam pierwszy raz. Wyszedł obcokrajowiec (więc już stwierdziłem, że i tak się nie dogadam- chociaż nie było tak źle), odpiął rurę i zaczęło jeszcze bardziej napieprzać. Owy mechanik stwierdził, iż może to być panewka, wytarty wałek lub dziurawy popychacz, a może być wszystko na raz, więc najlepiej przyjechać z drugim silnikiem… Załamałem się kolejny raz. Wyjechałem od niego i po kilku km dźwięk ustał, a ja zrobiłem bezproblemowo kilkadziesiąt km.
Wiem, że jest tu sporo magików na forum, może ktoś coś usłyszy z tego filmu ? Dajcie znać proszę.
Link do filmu -> https://www.youtube.com/shorts/gWjhW6jp3Gk
Otóż, od kilku dni zmagam się z takim problemem – auto wydaje dziwne dźwięki, coś jak „pufanie”. Nie ma znaczenia czy na zimnym czy na ciepłym, raz dźwięk jest słyszalny, a raz nie. Pomyślałem o tym, że może być padnięty wtrysk, niewiele myśląc zajechałem na stacje i kupiłem jakieś badziewie STP do czyszczenia wtrysków w dieslu. Po zalaniu i przejechaniu jakiś 20-30 km dźwięk ustał. Przejechałem ok 300 km, a tych strasznych dźwięków nadal nie było. Trochę się uspokoiłem. Do czasu. Wyjeżdżam z rana odpalam auto znowu napierd…
Koło domu mam warsztat, zajechałem tam pierwszy raz. Wyszedł obcokrajowiec (więc już stwierdziłem, że i tak się nie dogadam- chociaż nie było tak źle), odpiął rurę i zaczęło jeszcze bardziej napieprzać. Owy mechanik stwierdził, iż może to być panewka, wytarty wałek lub dziurawy popychacz, a może być wszystko na raz, więc najlepiej przyjechać z drugim silnikiem… Załamałem się kolejny raz. Wyjechałem od niego i po kilku km dźwięk ustał, a ja zrobiłem bezproblemowo kilkadziesiąt km.
Wiem, że jest tu sporo magików na forum, może ktoś coś usłyszy z tego filmu ? Dajcie znać proszę.
Link do filmu -> https://www.youtube.com/shorts/gWjhW6jp3Gk