Po długim czasie z dużym dystansem do tego i niezbyt dużymi nadziejami postanowiłem podejść do tematu trzeszczącego na dziurach schowka na kokpicie (pod szybą) jak i plastikowych odgłosów z okolic srebrnej ozdobnej listwy nad pokrętłem świateł.
To jedyne mnie tak denerwujące odgłosy, które w tak idealnie wg. mnie wyciszonym w środku samochodzie denerwują niezmiernie. Bynajmniej mnie

Z czasów mojego VW Polo został mi preparat firmy WURTH o dokładnej nazwie:
"Preparat Konserwujący o Właściwościach Poślizgowych" zwany również "Plastiki"
nr artykułu na puszcze: 0893 224-P
Niegdyś na forum Polo był polecany, a na Allegro sprzedawany właśnie z przeznaczeniem na "trzeszczące plastiki".
Zupełnie o nim zapomniałem. Wziąłem moją puszeczkę i ruszyłem zaatakować Tourana.
Schowek potraktowałem sprayem w okolicach prowadnic/zawiasów i szczeliny nad kratkami nawiewów.
Srebrną listwę nad pokrętłem świateł klasycznie potraktowałem wpsikując w szczelinę spray.
Przejechałem się po moim pięknym dziurawym parkingu i odziwo trzaski przeszły a przede wszystkim denerwujący rezonans schowka.
Ale myślę zobaczymy jak po paru dniach będzie wyglądała sprawa jak to przeschnie.
Otóż po 2 dniach jest równie cicho.
Spray nie jest tak tłusty jak jakieś WD-40 i przede wszystkim nie śmierdzi i jest bezpieczny dla plastików (przy okazji je konserwuje).
Nie wiem na ile to będzie skuteczne w każdym przypadku, ale z pewnością to pierwszy krok przed rozkręcaniem kokpitu czy wpychaniem w niego jakiegoś filcu lub gum.
Zatem polecam.
Na Allegro znalazłem jedną aukcję
http://allegro.pl/wurth-plastiki-prepar ... 47869.html
Napis na puszcze mam polski, tu jest po ang. ale z pewnością to to bo obrazek na puszcze jest taki sam.