Strona 1 z 2

turbinowa zagadka...

: pn lut 18, 2013 11:49
autor: tigernet
Mam pytanko - bo nie dogrzebalem sie w wyszukiwalni - o dziwne zachowanie zimnej turbiny. Zdarzylo mi sie ostatnio chwilke po uruchomieniu auta (po kilkugodzinnym postoju) mocno ruszyc ze skrzyzowania (musialem uciec z krzyzowki)... i po chwili odcielo mi turbo, a auto jechalo dalej max 60 km/h.
Myslalem, ze turbina powiedziala "koniec", ale po ponownym uruchomieniu silnika dzialala juz poprawnie.

Czy jest mozliwe, ze ze wzgeldow "bezpieczenstwa" zimna turbina nie pozwala sie docisnac zaraz po starcie?

: pn lut 18, 2013 16:52
autor: Damian15
Za miasto pusta droga i ogień na każdym biegu do końca i nie żałuj bo zobaczysz ile kosztuje robota turbiny i nie że przejedziesz 200 metrów i głośno w środku i już więcej nie trzymasz na obrotach ogień i poszedł.

: pn lut 18, 2013 20:42
autor: Tomek
Damian15 pisze:Za miasto pusta droga i ogień na każdym biegu do końca i nie żałuj bo zobaczysz ile kosztuje robota turbiny i nie że przejedziesz 200 metrów i głośno w środku i już więcej nie trzymasz na obrotach ogień i poszedł.
przyczyną notlaufa niekoniecznie musi być zapieczona geometria w turbinie. Więc bez podpięcia kompa to nikt Ci więcej nie jest w stanie pomóc. Najlepiej zrób logi. Pozdrawiam

: wt lut 19, 2013 00:29
autor: Ciapek
było, było, było.
Słabo szukałeś :)

To jeden z podstawowych problemów z turbo.
Regenracja, czyszczenie wchodzi w gre.

Mam tak czasami.

Może to być wina brudnej turbiny. Jak się dużo w mieście wolno jeździ na krótich dystansach tak czesto sie dzieje. Kiedy dawno autko nie było "przegonione" ;) Diesel lubi jeździć.
Mogą to być też problemy z geometrią i ułożeniem łopatek w turbinie.

Często to masz?
Słaby stan turbo to zawieszanie się kilkukrotne podczas danej trasy.

To naturalny odruch auta, że przechodzi w tryb awaryjny czy jakos tak. Po ponpwnym uruchomieniu auta wszystko wraca do normy.

: wt lut 19, 2013 08:32
autor: aki
zrób logi dynamiczne z kimś z forum i wklej wynik do wglądu.

: wt lut 19, 2013 12:08
autor: Muti
Damian15 pisze:a miasto pusta droga i ogień na każdym biegu do końca i nie żałuj bo zobaczysz ile kosztuje robota turbiny i nie że przejedziesz 200 metrów i głośno w środku i już więcej nie trzymasz na obrotach ogień i poszedł.
Damian15, to o czym piszesz,to jeżeli łapie not laufy na ciepłym przy ciśnieciu.

tigernet, twój przypadek obrazuje tylko,że nierozgrzana turbina się przycina,nie chodzi płynnie geometria i bardzo łatwo mozna ją uszkodzić.Nie jest to jeszcze powód do obaw.Jak się będzie powtarzał na ciepłym coraz częściej,to mozna zacząć myśleć o czyszczeniu kierownic.
Bardzo duzo przypadków "odlotu" turbin jest na zimnym,przez geometrię która się przytnie i zamiast w BKD ładować 1,4Bara nagle ładuje 1,6-1,7,a to już koniec tej turbiny i to w dodatku na zimnym i juz można zobaczyć metaliczny deszcz z wydechu :P Dlatego panowie delikatnie z gazem na zimny.Olej dobrze nie smaruje,turbo zimne,geometria sie przycina.. 8)

: wt lut 19, 2013 15:46
autor: tigernet
Dzieki koledzy za komentarze i uwagi.

Zaczne od "przegonienia" rozgrzanego autka na trasie (mam pod nosem A2 i obwodnice miasta, bo poki co tlucze kilka km po miescie dziennie), a jak problem bedzie sie powtarzal to skorzystam z nastepnych sugesti.

Dam znac jak to sie potoczy dalej :D

: wt lut 19, 2013 16:11
autor: gregory12345
Witam przylacze sie dopostu kolegi poniewaz tez mam maly problem z turbo umnie jest tak ze ja k jade na rozgrza nym silniku tak na 2 to gdy dodaje gazu tak do 1900 a 2000 obrotow i puszczam momentalnie do zmiany biegu jest takie cos jak dżdż co to moze byc co radzicie

: wt lut 19, 2013 16:35
autor: Tomas
gregory12345 pisze:Witam przylacze sie dopostu kolegi poniewaz tez mam maly problem z turbo umnie jest tak ze ja k jade na rozgrza nym silniku tak na 2 to gdy dodaje gazu tak do 1900 a 2000 obrotow i puszczam momentalnie do zmiany biegu jest takie cos jak dżdż co to moze byc co radzicie
Stawiam na nieszczelność dolotu.

: wt lut 19, 2013 16:38
autor: gregory12345
Gdzie tego szukac njprawdopodobniejsze miejsca
Zebym czlego auta nie przeswietlal

: wt lut 19, 2013 16:40
autor: tigernet
gregory12345 pisze:gdy dodaje gazu tak do 1900 a 2000 obrotow i puszczam momentalnie do zmiany biegu jest takie cos jak dżdż
Troche trudno na podstawie takiego zapisu "fonetycznego" cos stwierdzic :lol:

U mnie jakis czas temu swistalo powyzej 2000 obr/min i okazalo sie, ze za ten - fajny poniekad - dzwiek odpowiadala wlasnie nieszczelnosc przewodu interciooler'a, a dokladniej dziura jaka sie w nim pojawila...

Warto rzucic okiem czy czasami nie wypial sie z z mocowania.

: wt lut 19, 2013 16:45
autor: Tomas
A jakieś dodatkowe objawy? Spadek mocy ? Kontrolka ?

: wt lut 19, 2013 16:45
autor: gregory12345
Sprawdze dzieki

[ Dodano: Wto Lut 19, 2013 15:49 ]
Nic innego ciagnie ladnie jak go podciagne powzej 2000 i zmienie bieg to jest ok i tylko biegi z2 nz3 a z3na4 slabiej to slychac jak przeciagam powyzej 2000 ok i jak po podciaganiu go do zmiany biegu odpuszcze gaz i zmienie to tez ok

: wt lut 19, 2013 16:53
autor: jeżu
Tomas pisze:Stawiam na nieszczelność dolotu.
Wtedy auto ma spadek mocy i zazwyczaj podkapca ale raczej nie przeładowuje....

: wt lut 19, 2013 16:55
autor: Tomas
Musiałbyś zajrzeć pod samochód, zdjąć osłonę i zerknąć na przewody czy nie są rozpięte ewentualnie czy któryś nie jest pęknięty.

Ja miałem podobna sytuację, też był głośny świst przy dodawaniu gazu, jeździłem tak długo nieświadomy aż stracił nagle moc i wywalił żółtą kontrolkę silnika. Skończyło się na wymianie dwóch przewodów intercoolera.

Jak nie wiesz jak wyglądają to tu masz przykąłd http://allegro.pl/przewod-intercoolera- ... 48843.html

[ Dodano: Wto Lut 19, 2013 15:57 ]
jeżu pisze:
Tomas pisze:Stawiam na nieszczelność dolotu.
Wtedy auto ma spadek mocy i zazwyczaj podkapca ale raczej nie przeładowuje....
jeżu u mnie własnie tak nie było, kopcić zaczął dopiero ja przewody się rozpięły, wcześniej syczał tylko głośno