Strona 1 z 5

Drgania kierownicy przy prędkości 80-100 km/h

: sob sie 06, 2011 13:08
autor: rock4
Panowie, potrzebuję Waszych doświadczeń w tym temacie.
Wczoraj jedziemy rodzinką na wypad weekendowy i na prostej drodze przy prędkościach 80-100 km/h wyczuwam drgania kierownicy. Poniżej i powyżej tej prędkości żadnych drgań. Auto trzyma się drogi, nigdzie nie znosi.
Dzisiaj byłem na wyważeniu kół, wszystkie 4 wyważone (były i są) co do grama. Tarcze hamulcowe bez śladów korozji (wymieniane z początkiem tego roku).
Jedyne objawy które słyszę to przy jeździe po "kocich łbach" - są jakieś luzy w układzie kierowniczym, jednak miesiąc temu gdy byłem na przeglądzie okresowym wspominałem o tym gościowi z przeglądu, on jednak nic nie znalazł ani szarpaki mu nic nie pokazały.
Czy mieliście podobny problem w swoim Touraniku?

: pn sie 08, 2011 07:51
autor: Dodi
ja tez mam podobne objawy jak Ty... tzn... ogolnie luzów nie mam, przynajmniej na szarpkach nic nie wyszło... na płynnych dołkach nic nie słychac, zadnych stuków, jedynie na kocich łbach lub na przejezdzie kolejowym pojawiaja sie "głuche" stuki... i własnie tez mam lekkie drgania kierownicy mniej wiecej przy tych predkosciach i to nie podczas przyspieszania, tylko normalnie jadac... koła tez mialem wywazane dwa razy i to nic nie pomogło...

czytałem gdzies ze to moga byc gorne mocowania amorów z przodu... od tego moga byc te "głuche" stuki, a takze drgania przy tych predkosciach, bo wtedu jak tam znajdujace sie łozysko ma juz luz to zaczyna stukac i amor jest juz lekko luzny na boki i zaczynaja sie drgania... z doswiadczenia kiedys miałem takie same stuki w starym Toledo... wymieniłem wtedy tam prawie całe zawieszenie ( tanie to było ) a okazały sie własnie te gurne mocowania... po wymianie tego jak reka odjął, a meczyłem sie z tym spory czas bo na szarpakach nic nie wychodziło...

: pn sie 08, 2011 23:34
autor: piurko2
Te stuki też mam , mój mechanior powiedział że to tylne tuleje gumowo-metalowe w wahaczach są w środku puste i tak przenoszą hałas .
A na wibracje może pomogłaby zamiana kół z tylnej osi na przednią.

: wt sie 09, 2011 08:09
autor: Dodi
piurko2 pisze:mój mechanior powiedział że to tylne tuleje gumowo-metalowe w wahaczach są w środku puste i tak przenoszą hałas
moim zdaniem jezeli to by były tuleje to by stukało tez i na łagodniejszych dołkach...

: wt sie 09, 2011 09:40
autor: rock4
Dodi pisze:...czytałem gdzies ze to moga byc gorne mocowania amorów z przodu... od tego moga byc te "głuche" stuki, a takze drgania przy tych predkosciach, bo wtedu jak tam znajdujace sie łozysko ma juz luz to zaczyna stukac i amor jest juz lekko luzny na boki i zaczynaja sie drgania...
W służbowej Octavii (już nią nie jeżdżę) jak wymieniali mi łożyska mocowania amortyzatora (właśnie tam na górze, w kielichu) to były słyszalne stuki podczas kręcenia kierownicą na postoju, w tym przypadku tego nie ma.
W dodatku jak wracałem z weekendowego wypadu, to ani razu kierownica nie zadrżała, ciekawe...

: wt sie 09, 2011 09:47
autor: Dodi
rock4 pisze: jak wymieniali mi łożyska mocowania amortyzatora (właśnie tam na górze, w kielichu) to były słyszalne stuki podczas kręcenia kierownicą na postoju
mogli źle zamocowac sprezyne... mowie Ci ja bym najbardziej obstawiał własnie te gorne mocowania...tym bardziej ze luzów nigdzie nie mam... znalazłem gdzies na necie w intercarsie chyba komplet tych mocowań na obie strony za 139 zł...

: wt paź 04, 2011 20:24
autor: rock4
Odświeżę trochę temat ponieważ w ciągu ostatnich 4 tygodni myślę, że udało mi się wyeliminować drgania. No to opis czas zacząć.
Od początku sierpnia kiedy to założyłem temat drgania pojawiały się i znikały. Najczęściej znikały gdy wybierałem się do mechanika lub też u niego byłem - taka złośliwość rzeczy martwych. Ale na początku września żona wybrała się do Poznania, przed wjazdem do Poznania zameldowała mi, że samochód coś dziwnie stracił kopa, trudno jej się wyprzedza i w dodatku ciężko jej ruszyć. Ale stwierdziła że da radę wrócić gdy załatwi wszystkie sprawy. No i wróciła, poszedłem do samochodu by się nim przejechać ale nie musiałem tego robić bo okazało się, że prawe przednie koło jest czarne od pyłu z klocków hamulcowych w dodatku buchało ciepłem gdy się do niego podeszło. Następnego dnia pojechałem do mechanika, diagnoza: zestaw naprawczy tłoczka do wymiany. No to ok, niech wymienia. Popołudniu samochód odebrany wszystko pięknie ładnie. Do czasu kiedy wybraliśmy się do Wrocławia. W drodze powrotnej ponowna historia. Tarcza się grzeje, trudno ruszyć, w dodatku nasilające się drgania przy prędkościach ok 80km/h. Kolejna wizyta, wnikliwe rozbieranie zacisku i... tłoczek do wymiany (na jego zewnętrznej części pojawiły się ślady korozji). 70zł i tłoczek wymieniony. Od tego momentu problem z zaciśniętym hamulcem nie powrócił, jedynie podczas delikatnego hamowania wyczuwalne były drgania na kierownicy i to tylko przy prędkościach >80km/h.
Po 3 tygodniach gdy już byłem pewien że problem nieodbijającego tłoczka nie powraca zdecydowałem się na remont zawieszenia (2xkońcówki drążka, tuleje wahaczy przednich:tylne, okazało się że jeszcze przegub lewy, zewnętrzny również).
Dzisiaj odebrałem samochód, żadnych drgań na kierownicy przy hamowaniu z każdej prędkości osiąganej przez Tourana. Myślę że problem udało się wyeliminować - oby nie powrócił.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia mogą być komuś z Was pomocne.

: sob maja 12, 2012 13:42
autor: bzyk.26
Ehh :/ i dopadł mnie ten problem tylko z tym że drgania są przy prędkości 100-120 najbardziej odczuwane przy przyspieszaniu i nasilają się! ostatnio sa juz odczuwalne podczas hamowania ! koła wyważone zbieżność sprawdzona luzów nigdzie nie ma nic nie stuka nie puka ! wydaje mi się? że pogorszyło się nie co po tym jak wymieniłem przednie sprężyny w przednim zawieszeniu i mam wrażenie że autko pływa trochę na boki :/ może to wina tych mocowań jak wyżej opisaliście ? ale ich stan nie wskazywał raczej na ich zły stan

: pn maja 14, 2012 18:00
autor: forest
bzyk masz już jakąś diagnozę? Mnie szlag trafia z tym drganiem kierownicy :(

: pn maja 14, 2012 20:00
autor: bzyk.26
forest pisze:bzyk masz już jakąś diagnozę? Mnie szlag trafia z tym drganiem kierownicy :(

no nie mam jeszcze czekam na jakieś posty od kolegów może coś doradzą :bry: mam zamiar się brać za to w ciągu najbliższych dni :P ale sie zobacz bo kiepsko z czasem stoję i nie mam kiedy zrobić ! też mnie to wku........ :P

: pn maja 14, 2012 20:20
autor: Muti
U mnie drgania są jak są żle wyważone koła..szczególnie mocne przy przyśpieszaniu kolo 120km/h ostatnio wyważyłem drugi raz,bo w pierwszej wulkanizacji chyba kiepsko wyważyli,bo w drugiej po 20-30gr było na kole i po problemie.. :roll:

: pn maja 14, 2012 20:31
autor: forest
Muti u mnie niestety drgania nie chcą zniknąć (wyważałem po raz drugi), tak jak zniknęły rysy na drzwiach po twojej polerce :)

: pn maja 14, 2012 22:59
autor: Bzyku
a sprawdzałeś opony czy nie mają bańki?

: pn maja 14, 2012 23:01
autor: Muti
forest pisze:tak jak zniknęły rysy na drzwiach po twojej polerce :)
To prawie zawsze znika bez śladu :mrgreen: Ale i tak najlepszy jest ultra cut-pasta w tubce :haha:

: czw cze 07, 2012 13:49
autor: Cesarz
Hej! Plaga jakas czy co? U mnie tez zaczeła kierownica drgac przy prędkosciach 100-140 km/h. Koła wyważane były w marcu przy wymianie sezonowej, tarcze i klocki relatywnie nowe... A najgorsze to ze "siedze na walizce" i musze to zostawic do mojego powrotu... Wtedy sie zacznie szukanie... :/