Strona 1 z 2

problematyczny touran

: czw paź 17, 2013 18:16
autor: grzegomir
czytam czytam te forum i mam coraz większe odczucie że touran nie jest udanym autem... wszyscy piszą tylko że to się zepsuło to to się zepsuło... czy są jakieś pozytywne odczucia zwiazane z tym autem?? powiem szczerze jestem załamany, boje się co będzie sie działo jak odbiorę swojego tourana... dobrze że mechanik co tydzień przekłada termin oddania samochodu... chyba zostane przy swojej e46 tam przynajmniej wsiadam i jadę nie martwię się o kilometry przez 4 lata użytkowania tylko 1 mnie zawiodła a tak poza tym wsiadam i jadę... no ale zawsze chciałem mieć te pudełko nie wiem co ma w sobie ale ma

: czw paź 17, 2013 18:19
autor: admin
Forum jest po to aby dzielić się głównie problemami z autami. Nie ma tematów "jestem szczęśliwy bo nic w aucie nie robię".

Wg mnie nie jest to awaryjne auto tylko trzeba kupić odpowiedni egzemplarz, a swoje jakieś małe bolączki ma, jak każdy współczesny samochód.

: czw paź 17, 2013 19:13
autor: Piotr1979
A ja napiszę tak:
Jeżeli chodzi o usterkowość auta to Touran orłem nie jest: dwumasa, wtryski, DPF, turbina. Nie jestem wyznawcą marki VW ale dobrze mi się turkiem jeździ, bardziej mnie do Forda ciągnie ale zraziłem się do rdzy- która niestety w Turku też się pojawia. Samochód średni na zewnątrz a duży wewnątrz. Tak jak admin napisał, każdy współczesny samochód ma swoje bolączki. Czasy Golfa III czy Mercedesa W124 odeszły w przeszłość i "to se ne wrati". Wolisz Beemwe to tego się trzymaj, będziesz szczęśliwszy. Ja wsiadam do swojego auta i nie martwię się o usterki bo dbam i "słucham" samochodu i co również ważne nie podcieram d... szkłem.
Szerokości i bezusterkowości.

: czw paź 17, 2013 19:15
autor: Tomas
Ja jestem szczęśliwy. A samochodów idealnych nie ma, w każdym zawsze się coś zepsuje, choćby żarówka się przepali :mrgreen:

: czw paź 17, 2013 19:57
autor: grzegomir
chyba marudzę bo już nie mogę się doczekać odbioru... miał być w tym tyg. dziś dzwoniłem to już przekładają na następny... i tak przez miesiąc a to robota wyskoczyła a to jakiejś pierdoły brakuje... ehhhh mechanicy

: czw paź 17, 2013 21:37
autor: admin
Piotr1979 pisze:Jeżeli chodzi o usterkowość auta to Touran orłem nie jest: dwumasa, wtryski, DPF, turbina.
To zwykła eksploatacja, w każdym dieslu (BMW, Mercedes, Audi, Francuzy, Japońce itp) te elementy się po prostu zużywają i trzeba je wymienić/naprawić.

Wady to były pękające w niektórych silnikach głowice czy piezoelektryczne wtryskiwacze (które po prostu nagle się przepalały)..

: czw paź 17, 2013 21:50
autor: grzegomir
no w sumie tak rzeczy eksploatacyjne się nie liczą gorzej jak zaczną dziać sie cyrki z wtryskami wtedy będę liczył na waszą pomoc w wersji łopatoligicznej aż zacznę rozumieć co i jak samemu robić tak jak było z bmw...

: czw paź 17, 2013 23:10
autor: Robcio
...nie przesadzaj gregomir, kazdy samochod ma jakies wady, ale i zalety. Rozni kierowcy maja odmienne potrzeby i zroznicowanymi autami jezdza... my wybralismy Touran'a i trzeba takim jezdzic, dbac i naprawiac to, co sie ewentualnie zepsuje :ok:

: czw paź 17, 2013 23:48
autor: Damian15
W ogóle po co ten temat ? Niektórzy pakują na prawdę duże pieniądze w naprawy Tourana i są zadowolenie a Ty w swoim co robisz dokładnie ? Możemy kiedy tam zrobić mały spocić jeszcze kogoś skrzyknąć spotkać się i pogadać bo tyle ile widzę Touranów w Białymstoku to żaden nie ma ani klubowej wlepy ani ramek na blachy... a psuć coś się musi a najgorsze jest to jak ktoś pisze że jest blee bo klocki mu się skończyły...

: pt paź 18, 2013 09:27
autor: cheles
Nie ma tematów "jestem szczęśliwy bo nic w aucie nie robię".
Chyba założę, taki temat, bo jak na razie jestem szczęśliwy, że nic nie robię, chyba, że jakieś moda ale to zawsze będzie dla przyjemności.

: pt paź 18, 2013 09:38
autor: Johny7205
Leszek jak założysz taki temat to ja się dopiszę jako drugi :D . Jak na razie same mody, zero problemów. Po prostu fajny, przestronny wózek.

: pt paź 18, 2013 09:43
autor: admin
cheles pisze:
Nie ma tematów "jestem szczęśliwy bo nic w aucie nie robię".
Chyba założę, taki temat, bo jak na razie jestem szczęśliwy, że nic nie robię, chyba, że jakieś moda ale to zawsze będzie dla przyjemności.

Bo 1.6 102KM mają to do siebie, że nie ma co przy nich robić :ok:
To ostatni silnik "nie do zajechania" tak długo wkładany do grupy VAG.
Ale niestety w poliftach to jest ich może 1% wszystkich aut dostępnych w ofercie, większość to diesle.
No i raczej do jazdy miejskiej się tylko nadaje albo na spokojną trasę.

: pt paź 18, 2013 10:24
autor: grzegomir
[quote="Damian15"]W ogóle po co ten temat ? Niektórzy pakują na prawdę duże pieniądze w naprawy Tourana i są zadowolenie a Ty w swoim co robisz dokładnie ?

książę i skarbniczka wymyślili przerobić przód z przed lifta na po lifta... interes nie opłacalny ale jak już było troche gratów to czemu nie. i tak zamawiam na tym allegro coś zaczną kompletować już składają to zabraknie jakiejś pierdoły i znowu czekania tydzień... później opowiem co i jak już przedstawię swojego tourana

: pt paź 18, 2013 10:35
autor: marnon
grzegomir pisze:no w sumie tak rzeczy eksploatacyjne się nie liczą gorzej jak zaczną dziać sie cyrki z wtryskami wtedy będę liczył na waszą pomoc w wersji łopatoligicznej aż zacznę rozumieć co i jak samemu robić tak jak było z bmw...
wtryski to też rzecz eksploatacyjna...

wiesz skąd biorą się takie opinie? po części jest to wina polskiego rynku , na którym większość jak nie 90% aut VW z silnikiem TDI (i nie tylko vw) ma skręcone liczniki, każdy z nas chce kupić idealne auto ,bezwypadkowe i z oryginalnym przebiegiem z zachodu łudząc się, że ten właśnie egzemplarz który mam jest taki. Kupisz auto , które ma na liczniku 180tyś , a w rzeczywistości na zachodzie zrobiło 300tyś zł, kupisz takie auto piękne pachnące , z lakierem po polerce, wszystko jak nowe i zaczniesz jeździć a tu 4 wtryski do wymiany, turbina, dwumas i wchodzisz na forum i piszesz co za syf, to auto mnie wykańcza, ciągle problem, tyle PLNów już wydałem... itp. itd.

to tylko jeden z czynników, możesz kupić wadliwy model, może być po powodzi, może być po wypadku, a może poprostu dostał zły olej czy paliwo i problem zawsze się znajdzie...

Dziś producenci robią takie auta, które muszą się kiedyś zepsuć bo większość zarobku mają na serwisowaniu samochodów, ot przykład super silników benzynowych vw z łańcuchem rozrządu, który miał być bezobsługowy, a czasami po 40tyś już nadaje się do wymiany.

e46 miałem 320d polift i do teraz żałuję, że się go pozbyłem, fajne autko. Touran i cała grupa vw też jest fajna, uwierz mi jest bardzo dużo ludzi, użytkowników tourana, które jeżdżą i jeżdżą i nic się nie dzieje, tylko tak jak koledzy wspomnieli o tym się nie pisze. Głowa do góry :ok:

: pt paź 18, 2013 14:21
autor: cheles
admin pisze:
cheles pisze:
Nie ma tematów "jestem szczęśliwy bo nic w aucie nie robię".
Chyba założę, taki temat, bo jak na razie jestem szczęśliwy, że nic nie robię, chyba, że jakieś moda ale to zawsze będzie dla przyjemności.

Bo 1.6 102KM mają to do siebie, że nie ma co przy nich robić :ok:
To ostatni silnik "nie do zajechania" tak długo wkładany do grupy VAG.
Ale niestety w poliftach to jest ich może 1% wszystkich aut dostępnych w ofercie, większość to diesle.
No i raczej do jazdy miejskiej się tylko nadaje albo na spokojną trasę.
Wiedziałem co kupuję, ale żeby nie było mam jeden problem dość poważny i nie wiem jak sobie poradzić, ale koledzy z TKP na pewno pomogą. Bo ostatnio zauważyłem, że nie mam jednego podświetlania w tablicy rejestracyjnej. Działać działa jak dokręcę luźniej śrubkę to się świeci, jak zamknę auto i otworzę to za pierwszym razem zapala się ale za drugim razem już nie. Taki mam problem z moi autkiem, ale w weekend przymierzam się do wymiany kamery cofania i przy okazji zerknę.