zdjęcia ze świąt bo zjechałem, ale jak wracaliśmy do Katowic, to w Tarnowie już śniegu nie było. Nie wspomnę o Katowicach, tutaj można by na letnich jeździć bez obaw
ale tak jak kolega Piotrek mówi, jak jedziesz do roboty wstajesz a tam niespodzianka, po progi śniegu , wjazd do domu długi i trzeba odśnieżać, bierzesz łopate i faja
wracasz z roboty, dalej łopata w rękę i odśnieżasz żeby wjechać do garażu

ale co prawda jest klimatycznie i czuć zimę
tam gdzie mieszkam lubi zrobić zaspy zrobić, czasami takie że odcina od świata ludzi bo drogi są nieprzejezdne
ale kilka lat temu to dopiero były zimy, zaspy większe od autobusów,dmuchawy i piaskarki nie dawały rady wszystkiego odśnieżać:D
a tutaj jeszcze jedno zdjęcie, tegoroczne zrobione przez kuzynke
