spiochu,
Jak dla mnie: stołek lub drabina. A tak na poważnie to na pewno pomoc drugiej osoby. Zakładanie po dwa rowery po lewej i dwa po prawej stronie
spiochu pisze:Odgrzeję stary wątek.
Czy ktoś może wstawić zdjęcie z 3-4 rowerami na dachu tourana? Szukam aktualnie belek do relingów i zaczęłam się zastanawiać, jak fizycznie wygląda montaż 4 rowerów na dachu. Że gimnastykowanie będzie, to wiem - przerabialiśmy to nie raz w peugeot partnerze ale do tej pory tylko 2 rowery woziliśmy. Teraz potrzebuję 3 uchwytów, a w przyszłym sezonie zapewne 4. I nie wiem jaka długość belki będzie potrzebna. A może ten Thule Slide Bar to jedyne sensowne rozwiązanie dla 4 rowerów? Bagażnik musi być dachowy, bo nie mam haka, a poza tym zimą montuję box. Zdradźcie, jakie macie patenty na 4 rowery na dachu?
Jeśli chodzi o długość belki to musisz mieć 135 cm
Miałem kiedyś kpl 125 cm z innego auta i z tyłu idealnie pasowały ale przód niestety już nie .Ja mam identyczne jak Bzyku...foto parę postów wyżej.
Szukaj 135 cm.
Storm dzięki za zdjęcie. Środkowy rower jesteś w stanie sam założyć? Czy druga osoba od drugiej strony auta pomaga? Cheles ja na poważnie zaczynam się zastanawiać nad jakimś stołkiem - przy garażu mam murek, na którym mogę sobie stanąć, więc luz - gorzej gdzieś w terenie wrzucić te rowery z powrotem na dach.
spiochu pisze:ja na poważnie zaczynam się zastanawiać nad jakimś stołkiem
Kolega kiedyś w Sharanie woził rowery na dachu i zawsze miał ze sobą rozkładany stołeczek od wejścia do przyczepy kempingowej. Poszukaj na Alledrogo, może coś znajdziesz.
spiochu środkowy rower typu junior czyli najmniejszy i dałem sam radę. Ale dużo znajomych mówi, że bagażnik tylko na hak i faktycznie jakbym miał hak i dużo jeździł na rowerach to tak bym kupił. Nie chciałem inwestować w hak i stąd taki wybór.
Pozdrawiam
Witam . Czy ktoś miał doczynienia z takimi belkami " areo" http://allegro.pl/belki-poprzeczki-baga ... 69954.html
Opór to faktycznie będą miały chyba znikomy czyli nie będą świstać . Ale jak z wytrzymałością ???
Po ostatniej mojej jeździe z belkami i boxem zastanawiam sie co bardzej może świstać belki czy box ?
Maciej_F pisze:Po ostatniej mojej jeździe z belkami i boxem zastanawiam sie co bardzej może świstać belki czy box ?
Maciej_F u mnie świszczą "puste" belki, tj. bez obciążenia (ale nie mam wsuniętych uszczelek podłużnych, które były w zestawie - ciągle brak na to czasu ) z pustym boksem (czyli ciągle praktycznie bez obciążenia) też świstały, z uchwytami rowerowymi też je trochę słychać, ale z załadowanym boksem już na szczęście nie słychać, latem z rowerami zamontowanymi też nie. Także wg mnie to tylko kwestia belek. Jak nie muszę korzystać to zdejmuję belki, bo mnie ten świst zdrowo wkurza.
Dzięki spiochu .
Po ostatniej jeździe przez Polskę na pożyczonym starym zetawie belki /boks powyżej 120 km/h nie dało się jechać . Zastanawiałem się co robi większy gwizd . Datego się przymierzam do jak najbardziej areodynamicznych belek . Mają inne mocowanie ( pracują na wyginanie ) to się zastnawiam jaki mają udźwig .
Macieju mam Thule aero i jest ok. Pewny producent. Na tym mam Thule spirit 820(duzy) i jest spora różnica w porównaniu do starych kwadratowych Thule i bagażnika interpack. Także polecam.
grzegomir pisze:nie przyznam się ale ....... to będę je testował...
-- 10 lut 2014, o 01:30 --
a ktoś podpowie czy lepiej brać belki z zamkiem zabezpieczającym czy bez?? jest sens
Dobra to zobaczymy kto będzie pierwszy
A propos zamków swego czasu na mrozie walczyłem z otwieraniem boxa i tu był zonk . Na belkach nie pomoże nie zaszkodzi . Chyba lepiej by były . W tym Chommasterze mają jeszcze o parę złotych tańsze bez zamków ale tam mocowania są plasikowe . Więc to dyskwalifikuje te nieorginały .